Nasz strona wykorzystuje pliki cookies w celu personalizacji oferty wysyłanej do klientów oraz analizy zachowania użytkowników, tak aby dostarczać usługi na najwyższym poziomie. Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych. Dalsze informacje można znaleźć w polityce prywatności.



Jak skutecznie chronić niematerialne aktywa?

PrintMailRate-it

​Anna Smagowicz-Tokarz

29 sierpnia 2022 r.


Zgłoszenie znaku towarowego do Urzędu Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO) nie gwarantuje pełnej jego ochrony.

Aby mieć pewność, że nikt nie narusza naszych praw, warto się postarać o aktywną ochronę praw własności intelektualnej.

Niemiecka spółka prężnie działająca na rynku kosmetyków i środków czystości codziennego użycia posiadała jedno szczególne aktywo – dość dobrze rozpoznawalny słowno-graficzny znak towarowy  nawiązujący do perlistego uśmiechu. Na nim oparte były też: nazwa spółki, domena internetowa i cała rodzina flagowych produktów. Ponadto znak był zarejestrowany w EUIPO.

Sprzedaż towarów z Niemiec na całą Europę odbywała się m.in. online. W pewnym momencie zaczęła jednak znacznie spadać. Zamówienia, zwłaszcza z Polski, pojawiały coraz rzadziej. Spółka postanowiła sprawdzić, co jest przyczyną tak dotkliwego spadku obrotów. 

Co wykazała kontrola


Weryfikacja przy wsparciu prawników z kancelarii Rödl & Partner wykazała, że pewna spółka z zachodniej Polski zgłosiła w polskim Urzędzie Patentowym identyczny znak towarowy i otrzymała w Polsce na ten znak prawo ochronne. Tej rejestracji dokonano kilka miesięcy po rejestracji znaku przez spółkę niemiecką przez EUIPO.

Co więcej polski podmiot założył domenę pod łudząco podobną nazwą, gdzie oferował swoje wyroby (identyczne pod względem charakteru i przeznaczenia jak produkty pierwszej spółki). Na tej domenie zamieszczał sfabrykowane opinie i rankingi, w których produkty pod nazwą chronioną w EUIPO były oceniane bardzo negatywnie, a produkty polskiego podmiotu – bardzo pozytywnie. Tym samym doszło w Polsce do przekierowania strumienia klientów spółki niemieckiej na produkty sprzedawane pod identyczną, lecz nieuczciwie zarejestrowaną nazwą.

Niemiecka spółka, wobec upływu terminu na zgłoszenie sprzeciwu, zdecydowała się chronić swój znak  i wniosła do Urzędu Patentowego wniosek o unieważnienie rejestracji prawa ochronnego na znak towarowy zgłoszony później. Po 6 miesiącach takie unieważnienie otrzymała.

Jak do tego doszło


Można się zastanawiać, jak doszło do rejestracji takiego samego znaku przed Urzędem Patentowym w Polsce, jeżeli wcześniej rejestracja nastąpiła przez EUIPO. 

Jest to jak najbardziej możliwe. Polski Urząd Patentowy przy zgłoszeniu rejestracyjnym przeprowadza jedynie badanie formalno-prawne i sprawdza wyłącznie bezwzględne przesłanki udzielenia ochrony (m. in. zdolność odróżniającą, brak sprzeczności z porządkiem publiczno-prawnym i obyczajowym). Poza zakresem rozpoznania pozostaje ewentualna kolizja z prawami wcześniejszymi. Informację o wcześniejszych identycznych lub podobnych znakach towarowych przeznaczonych dla takich samych lub podobnych towarów i usług Urząd Patentowy przesyła jedynie zgłaszającemu znak towarowy. Z drugiej strony – podmioty uprawnione z wcześniej udzielonych i zarejestrowanych praw ochronnych nie otrzymują analogicznych zawiadomień, np. o trwającej procedurze rejestracji znaku identycznego lub podobnego do ich własnego.

Aktywna ochrona znaku towarowego


Jak uczy ta historia, nie wystarczy zarejestrować znak towarowy w EUIPO. Skuteczna ochrona aktywów – np. praw własności intelektualnej, w tym znaków towarowych – będzie polegać na regularnym monitoringu zgłoszeń znaków towarowych. Jeśli nowe, kolizyjne znaki zostaną zarejestrowane, konieczne będzie złożenie sprzeciwu do Urzędu Patentowego. Jeżeli termin na złożenie sprzeciwu już minął, niezbędne jest złożenie wniosku o unieważnienie. 

Kontakt

Contact Person Picture

Anna Smagowicz-Tokarz

adwokat

Associate Partner

Wyślij zapytanie

Profil


Deutschland Weltweit Search Menu